Sunday, June 26, 2016

Danielle Steel - "Palomino"

Wydawnictwo: Amber

Ilosc stron: 400

Jezyk: polski

Data wydania: 26 czerwca 2016
 

Podobal mi sie pomysl i tematyka powiesci, na prawde. Siegajac po nia bylam pelna optymizmu, choc moze powinnam byc bardziej sceptyczna, skoro ksiazka przeceniona z 40 zl na 9 zl. To moje pierwsze spotkanie z ta autorka, i byc moze niestety ostatnie. Jednak przemeczylam ta ksiazke do konca, glownie ze wzgledu na sentyment chyba. Mam slabosc do konskiej, westernowej tematyki. Uwielbiam! Wiec co mi nie pasowalo w powiesci Danielle Steel?

Glowna autorka, Samantha bardzo przezywa rozstanie z mezem. Kobieta jest w kwiecie wieku, piekna, urocza itd itd. Ma dobra prace i dobra place. Duze mieszkanie w centrum Nowego Jorku, uzadzone dokladnie tak, jak sobie zamarzyla. Jednak bez meza nic nie mialo sensu. Samantha bierze polroczny urlop, aby spedzic troche czasu z dawna przyjaciolka na ranczu w Kalifornii. To tam odkrywa na nowo milosc do koni, zaczyna doceniac wiejskie, proste zycie i prawdziwych przyjaciol. Rowniez tam jej serce zostaje zlamane po raz kolejny. Gdy Sam wraca do Nowego Jorku, nic juz nie jest takie same. Kobieta nie jest przekonana, gdzie jest jej miejsce na ziemi. Dodatkowo Sam ulega wypadkowi, po ktorym musi na nowo odnalezc sens zycia.

Opowiesc niby w jakims stopniu jest o odnajdywaniu siebie. O radzeniu sobie w trudnych sytuacjach, pozytywnym mysleniu. Jednak duzo irytuje w tej ksiazce, oj duzo. Pierwsza rzecz, ktora rzucila mi sie w oczy to to, ze glowna bohaterka nie posiada absolutnie zadnych wad. Jest piekna, mila, silna, odwazna, wszyscy jej pragna, wiedzie jej sie dobrze w pracy... I tak az do porzygu. Autorka za bardzo wyidealizowala glowna bohaterke. Rowniez jej pseudonim: palomino, jest naduzywany. Nie wiem, czy to brzmi tak sztuczno za sprawa nieudolngo tlumaczenia, czy po prostu tak powiesc byla napisana. Awkward.
Glowna bohaterka poszukuje przez kilka lat mezczyzny, ktorego znala trzy miesiace. To juz mi podsmiarduje obsesja. Jezdzi po kazdym ranczu, jakie znajdzie w Ameryce. No a swoja droga miedzy Sam, a jej nowym facetem, juz po dwoch tygodniach byla wielka milosci i slowa "Kocham Cie" co drugie zdanie. Szybko poszlo.
Jeszcze irytowalo mnie to, ze bohaterka zwraca sie za pieszczotliwie do kazdej napotkanej osoby. "Kochanie", "skarbie", glaskanie po policzku. Ja rozumiem, ze mozna sie tak odezwac do przyjaciela od czasu do czasu, ale nie w kazdej rozmowie!

Jednak ksiazka nie byla tragiczna. Druga polowe ksiazki przeczytalam nawet z jako takim zainteresowaniem. No i bardzo mi odpowiadaly opisy przyrody, koni i kowboi. Bardzo lubie takie klimaty.

Ksiazka odpowiednia jako odskocznia. Ot proste czytadelko, zeby sie troche poirytowac i pomarzyc o dzikim zachodzie.


PS. Nie mam niestety za bardzo jak dodac zdjecia w tej chwili, pojawia sie jednak one, gdy wroce do domu i bede miala dosteo do duzego laptopa :)


~ Pepilio


12 comments:

  1. Hah ja się przymierzałam do przeczytania jakiejkolwiek książki autorki, jednak na razie chyba odłożę te plany na później :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zdecydowanie mysle, ze mozesz sie na razie zabrac za cos ciekawszego, a Danielle Steel poczeka :P

      Delete
  2. Nie znam ani tytułu ani autorki, tak, jestem raczej zaciągnięta w filmie więc większość książek jest mi zupełnie obca. Recenzja świetna, ale wiem że ta powieść nie byłaby dla mnie. Nie przepadam za romansami, ani w książkach ani w filmie. Jak człowiek ma swoje jakieś upodobania, za nic ich nie zmieni ;)
    pozdrawiam cieplutko myszko :*
    ayuna-chan.blogspot.com

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja w sumie tez nie znalam autorki. Ksiazke kupilam, bo kosztowala 9 zl i miala konia na okladce :D Bardzo romantyczna, to prawda. Uhh ale ja wlasnie z tej przeciwnej grupy niz Ty. Im bardziej romantyczne, tym lepiej! ;)

      Delete
  3. Autorkę bardzo kojarzę, moja mama miała kiedyś ogromny stos jej książek. Gdy byłam mniejsza często je przeglądałam, ale żadnej nie przeczytałam. Teraz raczej też bym nie sięgnęła po nie, taki typ książek to chyba raczej nie dla mnie :) :/ Ogólnie to recenzja mi się podoba, tylko właśnie szkoda, że nie ma zdjęcia, ale wiadomo nie zawsze nam się uda je dodać. Czekam na nie ^^ :D

    http://pamietnikniesmiertelnosci.blogspot.com/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja juz sie chyba starzeje, bo im bardziej romantyczne ksiazki, tym lepiej. Kiedys bede siedziec w fotelu, stara panna z 15 kotami i dalej czytac te moje romanse, czekac na ksiecia z bajki :P
      Niestety mialam straszny zastoj foto. Ale juz mija! W nastepnej notce na pewno beda zdjecia :D

      Delete
  4. Bardzo interesująca recenzja :) Ciekawe opisana książka :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie, Paputeq 
     

    ReplyDelete
  5. Znam ta autorkę:)
    Ma wiele interesujących książek Polecam:*
    Diamondskyandi.blogspot.com

    ReplyDelete
    Replies
    1. A wiec bede musiala sprawdzic jeszcze jej inne powiesci ;)

      Delete
  6. Słyszałam wiele o tej autorce, jednak jeszcze nie miałam okazji sięgnąć po żadną z jej powieści. Jeśli chodzi o romanse to zdecydowanie u mnie króluje Nicholas Sparks, którego uwielbiam :)
    Buziaki!
    Skryta Książka

    ReplyDelete
    Replies
    1. U mnie tez! Mam obsesje na jego punkcie :D Na mojej polce zdecydowanie jest on krolem, posiadam ok 10 jego ksiazek. Ahh Sparks... :)

      Delete