Coz... Musze powiedziec, ze lubie byc anonimowa. Tak jest latwiej byc soba, i nie byc ocenianym. Jesli bede w wystarczajaco szalonym nastroju to moze nawet opublikuje tu jakas moja ulubiona piosenke! I nikt mi nie bedzie mogl powiedziec, ze jest do dumy i wytykac mnie palcem. Ale dlaczego jest nam tak ciezko byc soba w prawdziwym zyciu? Dlaczego probujemy imponowac innym, robimy wszystko, zeby poczuc akceptacje? Zazdroszcze ludziom, ktorych to po prostu nie obchodzi. Chociaz czy oni istnieja? Ja sie czuje, jak jedna z tych osob, ktore udaja, ze ich to nie obchodzi. A tak naprawde brakuje mi tej akceptacji wsrod rowiesnikow. Wydaje mi sie, ze to lezy w naturze czlowieka, w instynkcie. Ludzie sa zwierzetami stadnymi, potrzebuja innych ludzi do tego by byc w pelni szczesliwi.
Chcesz wiedziec o mnie cos wiecej? Jestem srednio wysokim krasnalem, ok 160cm wzrostu, no i 55 kg samych miesni! Kocham dobre jedzenie i aktywne spedzanie czasu. Uwielbiam kampingi, wspinanie sie na szczyty gor, wode. Lubie ogladac Ellen's show przed szkola. Ciagle mam nadzieje, ze moje paznokcie kiedys wyladnieja. Mam duzo planow na studia, zaden nie akceptowany przez moja 'inzynierska' familie. Przyznaje sie, ze lubie przeslodzone amerykanskie komedie romantyczne. I lubie seriale. Aktualnie czekam na kolejny sezon Pretty Little Liars. Juz dawno przestalam rozumiec o co chodzi w tym serialu, ale jestem totalnie zakochana w Julianie Morrisie (nie obchodzi mnie o czym mowisz w tym swoim superseksownym brytyjskim akcencie, po prostu kontunuuj!) i Ianie Harding (chociaz w ostatnich sezonach zaczal mnie irytowac).
(Czuje sie mega dziecinnie wpisujac 'Julian Morris sixpack' w wyszukiwarce obrazow Google).
~ Pepilio
No comments:
Post a Comment